Jeśli spojrzeć na historię Judeo-chrześcijaństwa, można zobaczyć, że mieli oni taką postawę, powal i wyciągnij (knock-down, drag-out), co należało uznać za boskie. W judaizmie, aby powiedzieć, że coś jest boskie znaczy powiedzieć, że jest tak dobre, jak Bóg. To bardzo ciężka dualistyczna ontologia (natura istnienia i bycia). Dla nich Bóg jest zupełnie innym rodzajem bytu. W niektórych tradycjach judaistycznych nie można nawet wspominać, imienia Boga. Jest to uważane za obraźliwe, bo jest zbyt święte. Jednak w ruchu świadomości Kryszny, mamy indoeuropejską ontologię.Jeśli spojrzeć na indoeuropejska kulturę – Indie i przedchrześcijańską Europę- to rzeczywiście ta kultura rozwinęła filozofię. Prawdziwym problemem jest to, że zachodnia kultura nie stworzyła niezależnej, systematycznej, kompleksowej, tradycji filozoficznej. Chrześcijaństwo stało się filozoficzne i teologiczne dopiero po jego wprowadzeniu do Europy a nie wtedy, gdy było w Palestynie, wśród poborców podatkowych i rybaków.