"Spotkałem krysznowców, kiedy miałem 16 lat. Było to podczas Woodstocku. Przestałem jeść mięso i zacząłem czytać literaturę na temat medytacji. W tamtych czasach w Jarocinie „królowali” skinheadzi. Mogłem wtedy skończyć inaczej, ale poszedłem w innym kierunku." "Kiedyś spotkałem Egona (kumplował się z jarocińskimi skinheadami). Podszedł do mnie i powiedział: „Z nas wszystkich to żeś najlepiej skończył”
|