Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej       

Hare Kryszna

ISKCON

uniwersalna duchowość

rozwój duchowy

bhakti-joga

joga

Bóg

religia

mantra

reinkarnacja

Kriszna

Krishna

Rama

Hare

Kryszna

hinduizm

krysznowcy

karma

Indie

Gaura

India

wyznawcy Kryszny

Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny

Bhagavad-Gita

Śrimad Bhagavatam

Festiwal Indii

Woodstock

Pokojowa Wioska Kryszny

vaisnava

waisznawa

waisznawizm

wajsznawa

wajsznawizm

religie wschodu

filozofia wschodu

duchowość

astrologia wedyjska

jyotish

przepisy wegetariańskie

kuchnia wegetariańska

joga

dezinformacja ruchów katolickich

serwis

portal

astrologia wedyjska

taniec indyjski

kalendarz księżycowy

muzyka indyjska

dharma

ayurweda

ayurveda

książki Prabhupada

nama-hatta

mantry

przepisy wegetariańskie

świątynia

festiwal

sekta

sekty

 
 
 
 
 
 
 
logowanie
rejestracja
regulamin strony
 
 
 
 
   Autor: Audarja Dhama Prabhu / Torsunov O.G , PhD, pisarz,
dodał: admin    opublikowano: 2016-09-14    przeczytano: 1827
kategoria: Porady i psychologia wedyjska
podkategoria: Porady i psychologia wedyjska
 
Powrót >>>     
 
Dlaczego nie możemy trzymać dystansu?
 
Dlaczego nie możemy trzymać dystansu? Nikt nie może, ani mężczyzna, ani kobieta. Ani wobec dzieci, ani wobec żony, męża. W życiu rodzinnym i w budowaniu jakiejkolwiek relacji jest to ogromny problem – brak umiejętności trzymania odpowiedniego dystansu. Co jest powodem, że ludzie zrywają relację ze sobą, rozwodzą się? Dlatego, że do ostatniej chwili męczą się nawzajem, a później już nie mają siły być razem. A trzymać dystans oznacza tylko jedną rzecz – kontynuować wykonywanie własnych obowiązków nie będąc zależnym od miłości bliskiej osoby. Dobrowolnie pozbawić siebie uzależnienia od miłości bliskiej osoby. Ale ludzie tak nie potrafią, i na to jest tylko jeden powód: uzależnienie. Nawet wolimy poniżać się przez osobą bliską zamiast tego, żeby ją wychowywać. I u takiego zachowania się jest też tylko jeden powód, dlaczego tak żyjemy. 



Problem polega na tym, że nie mamy źródła napełniania sił. Oprócz osób bliskich nie mamy skąd brać tą siły. Dlaczego mamy tak lubią dzieci? Dlatego, że dzieci dają siłę, mama przychodzi, przytuli dziecko – to się uśmiechnie jej, da siłę i ona idzie dalej żyć, już mając tą energię. Dlaczego żona czeka na męża z pracy? Bo daje jej siłę. Ale gdy jesteśmy cały czas uzależnieni od tego, czy bliska osoba da nam siłę, to do czego to doprowadzi? Bliska osoba staje się chamska i bezczelna, zaczyna się zachowywać nieadekwatnie. I jak orzeźwić taką osobę? 

Jest tylko jeden sposób. Zdystansować się. Ale to nie oznacza gniewać się, nie oznacza zachowywać się okrutnie, rozpoczynać wojnę z bliską osobą. Dystans to pokaz miłości. Zdystansowanie się musi się odbywać w miłości i z powodu miłości. Ty dalej odczuwasz miłość do osoby bliskiej, wykonujesz wszystkie obowiązki wobec niego/niej, ale przy tym nie czujesz się nędzny o miłość, nie żądasz jej. Taka jest mocna pozycja. Pozycja godnego człowieka. Kiedy człowiek wykonuje swoje obowiązki ale nie jest przywiązany do owoców i rezultatu takiego zachowania się – jest to bardzo godna pozycja. Natomiast ludzie niegodni za cokolwiek by nie zrobili oczekują wynagrodzenie. I od razu mam do Was pytanie. A dlaczego nie potrafimy wychowywać bliskich ludzi, dystansować się, tworzyć atmosferę szczęścia i spokoju w rodzinie? 

Dlaczego wybuchają kłótnie? Dlaczego człowiek nawet doprowadza do powstania skandalu? Każdy skandal zaczyna się z obrazy i nigdy nie ma tak, żeby skandal się zaczął bez obrazy. Na przykład, pierwsza obraza, jaka ona? Głośna, mocna i od razu jak kula w czoło? Czy jak, od razu drapią się ? Nie, nigdy tak nie jest. Wszystko zaczyna się od malutkich obraz, i w tym momencie dlaczego ludzie angażują się w kłótnię? Dlatego, że w tym momencie, gdy staje się ciężko w relacjach wyjść zewnętrznie z tych relacji, a wewnętrzne relacje zostawić. Nie mamy możliwości wewnętrznych tak się zachować, i na to jest tylko jeden powód. Jaki?Nie starcza nam energii szczęścia. Energii, która by nadchodziła nie z relacji z bliską osobą, dziećmi, a energii nadchodzącej z zupełnie innego źródła, potężniejszego i czystszego. I takim źródłem jest Bóg. Ludzie nie wiedzą, że mieć nadzieję jeśli chodzi o energię szczęścia i siły wewnętrznej można tylko od Boga. Nie trzeba w tej kwestii polegać na rodzinie. 

Nie tak dawno otrzymałem list od pewnego Pana, on już dość dawno słucha moich wykładów. Mówi tak: zachowywałem się wobec żony idealnie, tak jak polecono w wykładach, starałem się jak tylko mogłem, a ona stawała się coraz bardziej chamska. I w końcu, zdradziła mnie z innym mężczyzną i zostawiła mnie, a sama zamieszkała z tym innym. A ten Pan zaczął używać alkoholu, chociaż miał duchową praktykę. I mi mówi, że pije bo życie nie jest słodkie. Kochałem ją, troszczyłem się o nią, a ona mnie zdradziła. I jak mam dalej żyć? 

Dlaczego tak się stało? Bo, chociaż ten Pan i miał praktykę duchową, ale najwyższym jednak źródłem inspiracji w życiu dla niego była relacją z żoną, a nie z Bogiem, od niej tylko on czerpał przyjemność w życiu, a nie od praktyki duchowej i relacji z Bogiem. Żona się stała wyższym źródłem inspiracji niż Bóg. A człowiek musi zawsze polegać na tym, co nigdy nie zawiedzie. Bóg nigdy nie zawiedzie człowieka, a zawiedzie go tylko los, a los swoją drogą działa poprzez żonę, na przykład, czy męża. Niektórzy myślą – po co się ożeniłem, ona taka głupia, niemożliwe z nią żyć. Ale fakt jest faktem – nie ma złych ludzi. Wszyscy są dobrzy. Ale ci wszyscy ludzie są narzędziem w rękach naszego losu, i my nawet nie potrafimy tego zauważyć. I nie wiemy też jak własnoręcznie torturujemy bliskie osoby, nie możemy tego zrozumieć. Dla nas to tajemnica – męczymy bliskich i nie wiemy jak. Żeby nie męczyć trzeba mieć wewnętrzną siłę, bo to słabość zmusza nas by męczyć bliskich, słabość podburza nas, zwykła ludzka słabość. Kobiety na przykład bardzo łagodnie traktują własne wady, dla nich obrazić się – to nic takiego. A mężczyźni uważają, że gniewać się i drażliwie coś udowadniać – to spoko, bo przecież co, nic takiego nie mówię, tylko prawdę. PO PROSTU CI TŁUMACZĘ JAK TRZEBA ŻYĆ I TO TYLE, NIC ZŁEGO NIE MÓWIĘ! (O.G się śmieje). Patrzcie, jesteśmy tak różni. Jesteśmy tak wyrozumiali wobec swoich wad, że nawet nie uważamy na nie. Ale kiedy chodzi o wady bliskich – jesteśmy bardzo uważni, bo je od razu widać. 

Im mocniej ludzie są do siebie przywiązani, im bardziej są przyzwyczajeni cieszyć się szczęściem pochodzącym od bliskiej osoby, tym więcej bólu przyczyniają sobie nawzajem. Ponieważ poprzez przywiązania działa karma. Czym są przywiązania? Ja czegoś oczekuję od bliskich. I poprzez to „oczekuję” przychodzi ból, zły los. Kiedy nie oczekujesz nic – zły los nie ma skąd przyjść, nawet kiedy musisz odebrać cierpienia. Po prostu nie oczekujesz nic – to znaczy jesteś na wszystko przygotowany, uodporniony. Ale być przygotowanym na wszystko oznacza mieć mocną więź z Bogiem. Na tym polega klucz do rozwiązania wszystkich problemów rodzinnych. Jak wykonywać swoje obowiązki, dlaczego ludzie zmuszają bliskich do wykonywania obowiązków wobec siebie i trafiają w pułapkę nienawiści do siebie. 

Dlaczego ludzie nie mają miłości do siebie? Bo miłość kształci się tylko w atmosferze wykonywania obowiązków – im bardziej osoba wykonuje swoje obowiązki i co ważne bezinteresownie, szczerze – tym więcej miłości się wytworzy. Podam taki przykład. Dzisiaj dziewczyny przyjechały na wykład i bardzo smacznie nam ugotowały. Zjedliśmy, i oczywiście, że tyle wysiłku, ile one zainwestowały gotując nie możemy im zwrócić. Chwaliliśmy ich, dziękowaliśmy, ale nie jest to miara odpowiednia, nie możemy im zwrócić tyle, ile one zainwestowały. A teraz proste obliczenie matematyczne. Dziewczyny smacznie nam ugotowały minus nasza pochwała. Co zostaje w wyniku? Czym jest ta różnica i gdzie zostaje? Wynikiem jest wdzięczność i ona zostaje w sercu tego, kto jadł. A teraz pytanie: a czy można być niewdzięcznym? Można zachowywać się niewdzięcznie – to słaba pozycja, ale wdzięczności nie można nigdzie wywalić, bo to energia która nie leży w człowieku. Wdzięczność przychodzi od duszy najwyższej – paramatmy, która znajduje się w sercu każdego. I to właśnie dusza najwyższa umiejscawia w sercu wdzięczność, i przemawia: „Ty jesteś wdzięczny tej osobie” – de facto nie jest to własna decyzja człowieka. I sama osoba już nic z tym nie może zrobić. Tak działa Najwyższy Pan. Ale jeśli my, służąc bliskim wkładamy w ich serca wdzięczność, to od razu powstaje pytanie – jaki zysk od tej wdzięczności? Już wytłumaczę. Wdzięczność zmusza bliską osobę by słuchać wasze słowa. Jeśli, na przykład masz przesłanie – no już starczy sprzeczać się, - to jeżeli wystarczająco służyłeś, wykonywałeś swoje obowiązki sumiennie, to w banku serca bliskiej osoby magazynuje się tyle wdzięczności, że ona zmusi ją słuchać was. Przy czym słuchać rozumiejąc, że to prawda. Taki jest rezultat wdzięczności. I kiedy, na przykład, jakaś rozłąka – to wdzięczna osoba pierwsza wraca do relacji. 

Są też i inne przykłady. Pewna kobieta mówi mi, że zdystansowała się od męża, on też słucha wykładów, i nie wie dlaczego, ale ze dwa tygodnie już czeka że będzie ją prosił by wróciła, a on wbrew przeciwnie – poprosił o jeszcze tydzień by ten dystans potrzymać mówiąc, że tak dobrze mu się odpoczywa. No i ta kobieta się pytała dlaczego tak się stało. Przyczyną jest to, że ta kobieta nie inwestowała nic w relację a tylko brała od niego, a później się zdystansowała. No i jaka reakcja tego męża? „Dzięki Panie Boże że się zdystansowała, przynajmniej odpocznę, lżej się będzie żyło.” Kiedy człowiek poprawnie się zachowuje, rozłąka zmusza chcieć być razem. Człowiek czeka na tego, kto żyje poprawnie.

(odcinek z wykładu O.G Torsunova, 11.08.2015 Radhadesh, Belgium)
Źródło https://www.youtube.com/watch?v=Rm4OBX1lAGs
Skrypt i tłumaczenie: Kateryna M.
 
Powrót >>>     
Udostępnij:
   
 
  komentarzy: 0     0   0  
 
Aby dodawać komentarz do artykułu musisz być zalogowany.
zaloguj.
 
 
 
OSTATNIE NA FORUM
Re: Indradyumna Swami
(27-03-2024 13:32:32)
 
KUPIĘ Śrimad Bhagavatam, Canta 01-07
(23-02-2024 13:12:45)
 
Re: Przemyslenia na temat Harinama Sankirtana
(31-01-2024 19:22:28)
 
Nie jesteśmy wegetarianami ani nie-wegetarianami
(19-01-2024 18:59:38)
 
Re: Świeckie Państwo?
(20-12-2023 21:38:05)
 
Vanaprastha
(19-12-2023 21:41:53)
 
Re: Stało się… Watykan oficjalnie dopuszcza błogosławienie par jednopłciowych
(18-12-2023 20:31:21)
 
 
LINKI
 
 
 
 
 
 
 
TAGI
Święte Imię   Kryszna Katha   Varnaśrama   Filozofia   Kryszna   Mahatma das   Krishna Kshetra Swami   Prawo karmy   Polityka   Monarchia   Homoseksualizm   Kobiety   Astrologia   Chrześcijaństwo   Aborcja   Trivikrama Swami   Prabhupada  
 
Copyright © 2016. All Rights Reserved.  Created by Future Project