Wysłany 06 lutego 2009
Drodzy Wielbiciele, Jaya Śrila Prabhupad. List z błogosławieństwami, który wysłałem do pary gejów spowodował niezwykle dużo kontrowersji, a więc piszę tutaj by wyjaśnić moje zrozumienie tego problemu, a także zamiar mojego listu. W Bhagavad-gicie 17.15, Pan Kryszna mówi, że “wyrzeczenie dla mowy polega mówieniu słów, które są prawdziwe, przyjemne, korzystne, i nie agitują innych …” Wyraźnie do pewnego stopnia nie dopełniłem obowiązku zgodnie z zaleceniem Pana Kryszny, rozważają gorzki i obraźliwy charakter niektórych odpowiedzi. Szczerze przepraszam wielbicieli z powodu tej ewidentnej pomyłki. Zostałem oskarżony o skrywanie politycznych motywów, lub staranie się narzucić na ISKCON nową rzeczywistość społeczną w zakresie związków homoseksualnych. Do wielbicieli, nawet do tych z niedowierzaniem, stwierdzam tutaj, że nic z tego nie było moim zamiarem. W liście, jak to wyjaśnię później szczegółowo, szukałem, i najwyraźniej nie udało mi się zrównoważyć balansu który by nie powodował takiej reakcji ISKCON-u. Wielkie poruszenie spowodowane przez mój list pokazuje, że nie udało mi się w mojej intencji, za co jeszcze raz przepraszam. Jestem w pełni świadomy, że nie mam prawa w ISKCON-ie do jednostronnego ustalania polityki w tej sprawie, a moim zamiarem nie było uprzedzać, ani naciskać lub zmuszać, decyzji GBC w tej sprawie. Jak na ironię, moje własne poglądy na temat homoseksualizmu są postrzegane przez świat w ogóle, jak raczej konserwatywne i rzeczywiście opinie te często zawodzą działaczy praw gejów. Jak wspomniano we wcześniejszym artykule który pisałem na ten temat: 1. Nie jestem zwolennikiem, ani wykonuje, małżeństw homoseksualnych. Akceptuję pogląd Śrila Prabhupada, (i, przy okazji, dobrze znanego muzyka gejów, Eltona Johna), że historycznie małżeństwo było i powinno pozostać, heteroseksualną instytucją. 2. Chociaż nauka udowodnia, że część populacji rodzi się z orientacją homoseksualną, i choć homoseksualizm jest więc naturalny dla tej grupy, nie wierzę, że to, co jest naturalne dla osoby lub grupy osób, jest koniecznie naturalne dla społeczeństwa. Dlatego szukam równowagi, która szanuje genetycznie nieuniknioną homoseksualną naturę jednostki, jak również naturalne prawo społeczeństwa jako całości do heteroseksualizmu jako przywileju społecznej normy. W swoim liście, który był skierowany od wykształconych nie-wielbicieli, zacząłem mówiąc: “Nasza miłość do siebie nawzajem jest odbiciem miłości Boga do nas. Dlatego doskonałością każdej relacji jest widzieć Boga w sobie nawzajem. ” Ponieważ miłość Kryszny jest dla nas czysta, wierzyłem, że poważni wielbiciele zrozumieją od początku moje oświadczenia, że mówiłem o miłości duchowej, a nie przyziemnym, cielesnym pożądaniem. Wierzyłem w to, że widzą oni, że zachęcałem te osoby aby widziały Krysznę wewnątrz siebie nawzajem, a tym samym w pełni przekroczyć cielesną koncepcję życia. I następnie stwierdziłem: “Niech Bóg błogosławi [te] oddane dusze, gdyż zobowiązują się dla siebie w duchu miłości Boga dla nich. Niech [oni] zawsze zadawalają Boga poprzez prawdziwą miłość do siebie nawzajem. “ Wyraźnie zadawalamy Krysznę przez wyzrzeczenie się całego grzesznego zachowania i egoistycznych pragnień, i zrobiłem to bardzo oczywiste dla obu stron, w prywatnych rozmowach. Innymi słowy zaproponowałem błogosławieństwa nie dla ich zadowalania zmysłów, ale dokładnie odwrotnie: dla rezygnacji z wszelkiego zachowania nie przyjemnego dla Kryszny. Odniosłem się do nich jako “oddanych dusz”, ponieważ nie wierzę, że osoba genetycznie uwarunkowana (wierd) do homoseksualizmu jest koniecznie “bestialska” lub “demoniczna”, jak niektórzy najwyraźniej czują. Niepodważalna historia pokazuje nam, że wiele szczerych dusz, które urodziły sią z orientacją homoseksualną zmagało się szczerze służyć misji Śrila Prabhupada, jak również aby obudzić ich uśpioną miłość do Kryszny, pomimo często uciążliwego zarówno prywatnego jak i społecznego ciężaru. Nie widzę tych dusz, tak jak niektórzy najwyraźniej to robią, jako obrzydliwych maniaków, świadomie i nieprzyzwoicie obrażających Boga i naturę poprzez ich genetyczny make up. Doskonale zdaję sobie sprawę z wypowiedzi Śrila Prabhupada w tej sprawie i jestem przekonany, że dojrzała, dokładna znajomość treści głoszonych przez Prabhupada jak również styl, umożliwia bardziej umiarkowaną interpretację tych oświadczeń. Czuję, że jestem dobrze przygotowany aby logicznie bronić tego poglądu, choć nie będę krytykował go tutaj. Jak również nie pójdę do drugiej skrajności zaprzeczania, że homoseksualizm, w pewnym sensie, jest problematyczny w duchowej społeczności. Specjalne obciążenie wielbicieli urodzonych w tym stanie może być całkowicie wyeliminowane przez ich własne duchowe oświecenia. W ostatnim akapicie listu, powiedziałem: “W takiej prawdziwej miłości duchowej, niech zawsze będą dla siebie, źródłem duchowej inspiracji i radości. Niech ich związek prowadzi ich cierpliwie i wytrwale, z powrotem do naszego prawdziwego domu, w świecie duchowym, gdzie wszystkie relacje staną się wieczne i doskonałe. “ Wierzyłem, że wielbiciele uznają język prawdziwej miłości duchowej jako odnoszące się do czystej świadomości Kryszny, daleko poza cielesną koncepcją życia, znacznie powyżej wszelkich form seksualności. I wyraźnie związek, który prowadzi ludzi z powrotem do świata duchowego musi być relacją, która przez prawdziwe oddanie i poświęcenie, stanie się w pełni zadowalającą dla Kryszny. Nawet jedno słowo w moim liście nie odnosiło się obecnych społecznych i politycznych kwestii związanych z homoseksualizmem. Ani jedno słowo w moim liście nie stwierdza prawnego statusu dla par homoseksualnych, czy to małżeńskiego czy cywilnego związku. Jako nauczyciel Waisznawa, nie jako polityk, ani jako zdrajca (renegat), modliłem się do Kryszny, aby poprowadził On te dwie szczere dusze do Jego lotosowych stóp. To że wyraziłem swoje szczere pragnienie w sposób, który nie był wystarczająco wrażliwy na opinie innych szczerych Waisznawów, to przyznaje. Ja naprawdę żałuje tego ze swej strony. Jednak, że działałem z pobudek politycznych, stanowczo zaprzeczam. Weźmy tę sytuację jako okazję aby żarliwie przedyskutować w jaki sposób możemy najlepiej zachować nasze święte zasady: zarówno nasz moralny rygoryzm, jak również nasze głębokie współczucie. Z najlepszymi życzeniami, Wasz sługa, Hridayananda das Goswami
Źródło: http://spytajacharyadeva.wordpress.com/2012/09/12/homosexualizm-i-duchowa-praktyka/ Dzięki uprzejmości Pralambaha Prabhu.
|