Drutakarma Das Śrila Prabhupad a Gaudija Math - cz.4W 1976r Prabhupad otrzymał kolejną propozycję współpracy, tym razem od B.S. Bodhyana Maharaja. Prabhupad odpowiedział mu w liście z 9 listopada 1976r: „Jestem ci bardzo zobowiązany, że napisałeś: ‘Jest dla mnie jasnym, że jesteś wielkim, potężnym Aczarją obecnego świata wisznuizmu.’ Czasami Śridhar Maharaj także tak mówił. Więc, jeśli masz takie odczucia, działajmy wspólnie. Zarówno w Indiach, jak i poza nimi, istnieją wspaniałe perspektywy dla głoszenia nauk Ćajtanji Mahaprabhu. Przynajmniej w Indiach możemy nauczać energicznie, jeśli się połączymy. Zostało to już sprawdzone w wielu przypadkach. Kiedykolwiek organizowaliśmy wielki festiwal w dużych miastach, jak Kalkuta, Bombaj, Hyderabad, Madras, Delhi itd., zbierały się tysiące ludzi i prosili, aby regularnie organizować kolejne takie festiwale. Ostatnio mieliśmy podobny program w Candigargh, w którym uczestniczyli także bhaktowie ze Śri Ćajtanja Math. Zaprosili mnie do tamtejszego ośrodka Śri Ćajtanja Gaudija Math, gdzie przybyły tysiące ludzi, by mnie wysłuchać. Więc istnieją wielkie perspektywy, jeśli będziemy działać wspólnie przynajmniej w Indiach. Możesz się skonsultować także ze Śridhar Maharajem. On podziela wyrażone przez ciebie opinie, i jeśli na starość możemy zrobić coś razem, będzie to wielkie zwycięstwo. Dziękuję ci jeszcze raz.”Ten list zasadniczo mówi, że jeśli Bodhyana Maharaja i Śridhar Maharaj naprawdę sądzą, że Śrila Prabhupad jest obecnie największym i najpotężniejszym wajsznawa-aczarją na świecie, to powinni oni udostępnić mu możliwości nauczania w świątyniach Gaudija Math, tak aby tysiące ludzi mogli go posłuchać.
Dla Prabhupada, współpraca z Gaudija Math oznaczała, że Gaudija Math powinna udostępnić udogodnienia/bazę odnoszącej sukcesy szerokiej działalności misyjnej ISKCON-u oraz uczestniczyć w niej, a nie, że ISKCON powinien udostępnić infrastrukturę dla wysiłków Gaudija Math.Czasami uczniowie z Gaudija Math przychodzili, aby przyjąć schronienie w ISKCON-ie. Jednak Prabhupad nie był zbyt chętny, aby na to pozwalać. Widać to w liście do Jayapataki Swamiego z 4 grudnia 1976r: „Odnośnie tych dwóch osób, które przyszły do nas z Gaudija Math, na razie powinniśmy spróbować nie dawać schronienia takim osobom, jeśli nie zostaną przetestowane.” To jest model dla obecnych zasad ISKCON-u dotyczących dawania schronienia uczniom guru z Gaudija Math. Mogą zostać indywidualnie sprawdzone, czy potrafią pozostać posłuszne systemowi władzy ISKCON-u.W kwietniu 1977r podczas rozmowy [room conversation] Prabhupad odniósł się do pewnych stwierdzeń na temat swoich braci duchowych, które zawarł w jednym z komentarzy Ćajtanja Ćaritamrity.
Oto wers i komentarz (Cc. Adi-lila 12-8): "Początkowo wszyscy zwolennicy Advaity Acaryi podzielali jedną opinię. Lecz później, za zrządzeniem opatrzności, stali się wyznawcami dwóch różnych opinii.
ZNACZENIE: Słowa daivera karana oznaczają, że za zrządzeniem opatrzności, czyli z woli Boga, zwolennicy Advaity Acaryi podzielili się na dwie grupy. Taka niezgoda pomiędzy uczniami jednego acaryi występuje również wśród członków Gaudiya Math. Na początku, podczas obecności Om Visnupada Paramahamsa Parivrajakacaryi Astottara-śata Śri Śrimad Bhaktisiddhanty Sarasvati Thakury Prabhupady, wszyscy uczniowie pracowali zgodnie, lecz zaraz po jego odejściu doszło między nimi do niezgody. Jedna grupa ściśle przestrzegała instrukcji Bhaktisiddhanty Sarasvati Thakury, lecz inna stworzyła własne pomysły, jeśli chodzi o spełnianie jego pragnień. Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakura w chwili swego odejścia poprosił wszystkich swych uczniów, aby utworzyli zarząd i zgodnie prowadzili działalność misyjną. Nie poinstruował żadnej określonej osoby, aby została następnym acaryą. Lecz tuż po jego odejściu, jego główni sekretarze stworzyli nieautoryzowany plan, aby zająć pozycję acaryi i nie mogąc dojść do porozumienia, kto powinien być następnym acaryą, podzielili się na dwie frakcje. W rezultacie obie frakcje stały się asara, czyli bezużyteczne, ponieważ nie miały żadnego autorytetu, nie będąc posłusznymi poleceniu mistrza duchowego. Pomimo polecenia mistrza duchowego, by utworzyli zarząd i prowadzili działalność misyjną, Gaudiya Mathy, dwie nieautoryzowane frakcje zaczęły wieść spór prawny, który trwa nadal po czterdziestu latach, bez żadnego rozstrzygnięcia.
Dlatego my nie należymy do żadnej frakcji. Lecz ponieważ te dwie strony, gorliwie dzieląc materialne posiadłości instytucji Gaudiya Math przestały nauczać, my podjęliśmy misję Bhaktisiddhanty Sarasvatiego Thakura i Bhaktivinoda Thakura, aby głosić nauki i chwały Ćąjtanji Mahaprabhu na całym świecie, pod ochroną wszystkich poprzednich aczarjów, i widzimy, że nasza pokorna próba powiodła się. Przestrzegaliśmy zasad szczególnie wyjaśnionych przez Śrila Viśvanatha Cakravartiego Thakurę w jego komentarzu do wersetu Bhagavad-gity, vyavasayatmika buddhir ekeha kuru-nandana. Według tej nauki Viśvanatha Cakravartiego Thakury obowiązkiem ucznia jest ścisłe wypełnianie poleceń jego mistrza duchowego. Sekretem sukcesu w postępie w życiu duchowym jest mocna wiara ucznia w polecenia mistrza duchowego. Potwierdzają to Wedy:
yasya deve para bhaktir yatha deve tatha gurautasyaite kathita hy arthah prakaśante mahatmanah
"Temu, kto posiada niezachwianą wiarę w słowa mistrza duchowego i słowa Najwyższego Osobowego Boga, objawiony zostaje sekret sukcesu w wiedzy wedyjskiej." Ruch świadomości Kryszny propagowany jest zgodnie z tą zasadą i dlatego – otrzymując pozytywną pomoc od naszych poprzednich acaryów – odnosimy sukces w naszym nauczaniu, mimo wielu przeszkód stawianych przez antagonistyczne demony. Każdy czyn należy sądzić po jego rezultatach. Członkowie grupy samozwańczego aczarji, którzy przejęli na własność Gaudiya Mathy, są zadowoleni, lecz nie mogli uczynić żadnego postępu w nauczaniu. Dlatego sądząc po rezultatach ich działań wiadomo, że są oni asara, czyli bezużyteczni, podczas gdy sukces instytucji ISKCON-u, Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny, ściśle podążającej za guru i Gaurangą, zwiększa się codziennie na całym świecie. Śrila Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakura pragnął drukować tak wiele książek, jak to możliwe, i rozprowadzać je na całym świecie. Zrobiliśmy w tym względzie, co tylko było w naszej mocy i rezultaty przechodzą nasze oczekiwania."
W rozmowie, która miała miejsce we Wrindawan 12 kweitnia 1977r, Prabhupad tak się wypowiedział na temat tego fragmentu:„W jednym miejscu skrytykowałem moich braci duchowych… w Ćajtanja Ćaritamricie…Śridhar Maharaj jest trochę…[wzburzony?]” Któryś uczeń zapytał Prabhupada, czy Śridhar Maharaj czytał to. Prabhupad odrzekł: „Tak sądzę.” Uczeń zapytał, czy Śridhar Maharaj jakoś to skomentował. Prabhupad powiedział: „On nie może tego nijak skomentować. To są fakty. Były dwa stronnictwa. Jedno użyło guru jako narzędzia dla przysparzania sobie wielkości i chwały, a drugie opuściło swojego guru. Więc oba popełniły obrazy. Ten Kunja Babu, ta grupa Tirthy Maharaja, on chciał zadowalać zmysły poprzez guru. A grupa Baghbazaar, oni odeszli…Więc obie są poważnymi obrazoburcami. ... Śridhar Maharaj należał do stronnictwa Baghbazaar. A ja żyłem z daleka od nich. Mój Guru Mahraj to aprobował. Powiedział: ‘Lepiej, żeby mieszkał z daleka od was.’ … jemu [Bhaktisiddhancie Saraswatiemu] było bardzo przykro. W ostatnim okresie był pełen niesmaku.”
Oto podobny komentarz z Ćajtanja Ćaritamrity (Adi 12.12): „Jest wielu uczniów Bhaktisiddhanty Sarasvati Thakury, lecz aby osądzić, kto w rzeczywistości jest jego uczniem, by oddzielić użytecznych od bezużytecznych, należy ocenić działalność takich uczniów w wypełnianiu woli mistrza duchowego. Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakura robił, co mógł, by szerzyć nauki i chwały Śri Caitanyi Mahaprabhu poza granicami Indii. Za swojego życia wspierał swych uczniów, aby udawali się poza Indie w celu nauczania kultu Śri Caitanyi Mahaprabhu, lecz oni, ponieważ w swych umysłach tak naprawdę nie traktowali nauczania Jego kultu w obcych krajach poważnie, nie odnieśli sukcesu. Po prostu chcieli przypisać sobie zasługi za udanie się do obcych krajów i wykorzystać to uznanie w Indii, podając się za wracających do ojczyzny misjonarzy. Wielu swamich przyjmowało takie obłudne środki nauczania przez ostatnie osiemdziesiąt lat czy więcej, lecz nikt nie mógł nauczać prawdziwej religii Świadomości Kryszny na całym świecie. Oni jedynie powracali do Indii fałszywie głosząc, że nawrócili wszystkich cudzoziemców na doktrynę Vedanty czy Świadomości Kryszny, a następnie zbierali fundusze w Indii i zadowoleni, wiedli życie w materialnym komforcie.
Tak jak wieje się ryż, aby oddzielić prawdziwy ryż od bezużytecznej słomy, tak poprzez przyjęcie kryteriów poleconych przez Krysznadasa Kaviraja Goswamiego można z łatwością zrozumieć, kto jest prawdziwym nauczycielem świata, a kto jest bezużyteczny.”
Prabhupad pisał też stwierdzenia bardziej przychylne dla swoich braci duchowych, jak to z jego komentarzy w Bhagavatam: „Pomiędzy Vaisnavami mogą być pewne różnice zdań, z powodu indywidualnej tożsamości każdego z nich, ale mimo wszystkich osobistych różnic, głoszenie Świadomości Kryszny musi się rozwijać. Możemy zobaczyć, że na polecenie Śrila Bhaktivinody Thakura, Śrila Bhaktisiddhanta Sarasvati Goswami Maharaja zapoczątkował w ubiegłym stuleciu zorganizowane nauczanie misji Świadomości Kryszny. Wszyscy uczniowie Śrila Bhaktisiddhanty Sarasvatiego Goswamiego Maharaja są braćmi duchowymi. I chociaż istnieją między nami pewne różnice poglądów, i chociaż nie działamy zgodnie, każdy z nas szerzy ten ruch Świadomości Kryszny odpowiednio do swych własnych możliwości i przyjmuje wielu uczniów, aby rozprzestrzenić go na cały świat. Jeśli chodzi o nas, założyliśmy już Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny i przyłączyło się do niego wiele tysięcy Europejczyków i Amerykanów. W istocie, Świadomość Kryszny rozprzestrzenia się jak leśny pożar. Religia Świadomości Kryszny, oparta na dziewięciu zasadach służby oddania (śravanam kirtanam visnuh smaranam pada-sevanam /arcanam vandanam dasyam sakhyam atma-nivedanam) nigdy nie zostanie powstrzymana. Będzie kontynuowana bez względu na różnice kastowe, wyznaniowe, różnice rasy czy narodowości. Nikt nie będzie w stanie go zatrzymać.” (Bhagavatam 4.28.31, komentarz)
Nawet tutaj widzimy, że Prabhupad delikatnie podkreśla swoje szczególne dokonania, wskazując, iż jego kompetencje/możliwości są większe niż jego braci duchowych. I jak widzimy z oznajmień Prabhupada w powyżej cytowanej rozmowie z 1977r, Prabhupad nigdy nie wycofał stwierdzeń, jakie umieścił w komentarzach Ćajtanja Ćaritamrity.
Relacje Śrila Prabhupada z jego braćmi duchowymi były złożone. W swoich osobistych relacjach [z nimi-tłum] Prabhupad był serdeczny. Doceniał, że przestrzegają zasad regulujących i robią, co mogą, zgodnie ze swoim zrozumieniem, dla wypełnienia pragnień Pana Ćajtanji i Bhaktisiddhanty Saraswatiego. Jednocześnie jednak nigdy nie zapomniał, że ponoszą oni odpowiedzialność za sprzeciwienie się poleceniu Bhaktissidhanty Saraswatiego Thakura i mógł dokonywać realistycznych porównań między ich dokonaniami, a swoimi. Był też zdolny do ustalenia właściwych relacji między swoimi uczniami a swoimi braćmi duchowymi, pomiędzy ISKCON-em a Gaudija Math. I zdecydował, że te relacje powinny być ograniczone. Jego uczniowie powinni żywić szacunek dla Gaudija Math, ale nie powinni utrzymywać z nimi bliskich kontaktów. Żaden z czynników, na podstawie których ta decyzja została podjęta, nie zmienił się, i dlatego także dziś zasada ta jest nadal uzasadniona i ważna.
W 1977r pewni uczniowie Śrila Prabhupada negocjowali z głową filii Gaudija Math w Dakce, który chciał przekazać swoją świątynię ISKCON-owi. Prabhupad opowiedział swoim uczniom wcześniejszą historię tego miejsca. Świątynia ta została oryginalnie założona przez Bhaktisiddhanta Saraswatiego Thakura, ale po jego śmierci Bhaktivilasa Tirtha Maharaj chciał ją dać pewnemu muzułmaninowi z Kalkuty w zamian za nieruchomość w Kalkucie. Śrila Prabhupad zainterweniował osobiście, informując osobę, która pierwotnie podarowała te świątynię o tych planach. W ten sposób Prabhupad pokrzyżował plan swojego brata duchowego.
Prabhupad to wspomina: „Gaudija Math, Gaudija Math… To będzie fajne. Ta [świątynia w Dakce] została założona przez mojego Guru Maharaja. Musimy wziąć… Tirtha Maharaja planował wymienić ją z muzułmaninem z Kalkuty, że on mu da tą nieruchomość, a muzułmanin da mu inną, własną, nieruchomość. Powstrzymałem to. Spotkałem się z ofiarodawcą, którym był Bali-hatti zamindar, i powiedziałem mu: ‘Ofiarowałeś tę świątynię, a teraz ona ma przejść w ręce muzułmanina. Czy ci się to podoba?’ On powiedział: ‘Nie, nie podoba mi się to.’ Powiedziałem więc: ‘Zbadaj to.’ On to zbadał i natychmiast napisał do Tirtha Maharaja, że: ‘Przemyśliwasz o tym. Nie aprobujemy tego. My jesteśmy ofiarodawcami.’ Więc Tirtha Maharaj odpisał mu: ‘To już nie jest w gestii ofiarodawcy. Ja jestem w zarządzie świątyni, mogę zrobić co zechcę.’ … Miała miejsce wymiana ostrej korespondencji, i Tirtha Maharaj nie ośmielił się tego zrobić. Gdyby nie to, planował oddać świątynię temu muzułmaninowi, a wziąć od niego nieruchomość w Kalkucie. … On nie miał duchowego pojmowania. On chciał po prostu skorzystać na tej nieruchomości. To wszystko.” (Rozmowa, Bhuvaneśwar, 19 stycznia 1977)
Odnośnie prób jego uczniów, by pozyskać świątynię Gaudija Math w Dakce od jej obecnych władz, Prabhupad powiedział: „Ci ludzie [jej] nie dadzą … Te dranie, Gaudija Math … Oni nic nie mają … Nie ma jadu, ale jest kaptur [jak u żmiji] ‘Wrrrr’ (śmiechy) … Nawet jeśli gryzie, nie ma jadu…. Ćanakja Pandit mówi: manina bhusitah sarpah kim asau na bhayankarah – wąż…czasem wąż ma na kapturze klejnot. Może więc poruszać się w ciemności przy jego blasku. Jeśli ktoś pomyśli: ‘O, to wąż z klejnotem. Przytulę go,’ nie, nie, nie, nie jest bardzo groźny. Nawet jeśli ma klejnot, jest groźny. Oni nie zdobyli kwalifikacji wajsznawy. Po prostu vesopidini(?), z ubioru. Więc tam jest? Nie potrafili zrobić przez ostatnie 50-60 lat. Mimo to… Chcieli wymienić. Powstrzymałem to.” (Rozmowa, 24 maja 1977) C.D.N.
|