Wykład Śacinandana
Swamiego z Festiwalu Świętych Imion w Warszawie, w dniu 29.11.2003r.
Hare Kryszna.
Chciałbym powitać Was
wszystkich bardzo serdecznie na tym bardzo poważnym i bardzo głębokim
warsztacie, seminarium. Tym seminarium chciałbym zrewolucjonizować Wasze życie.
Śmiech dwóch bhaktów.
To nie jest łatwe zadanie.
Mamy bardzo poważną pracę przed nami. Nasze zajęcia będą podzielone na dwie
części. I dzisiaj rozpoczniemy od takiego teoretycznego zrozumienia a jutro
zaczniemy prawdziwe ćwiczenia, które będą naprawdę skierowane na duchowość.
Bardzo gorąco Wam radzę, abyście uczestniczyli w tych zajęciach, ponieważ na
koniec nastąpi coś bardzo ważnego w Waszym życiu .
Te nasze warsztaty,
seminaria, dawaliśmy w wielu różnych częściach na świecie, łącznie z Ameryką, i
w Indiach także.
Nie jest prawdą, że jestem
osobą, która bardzo dobrze intonuje. Dlatego, jeżeli będę dzisiaj mówił mocne
słowa, to one będą również odnosiły się do mnie. Ponieważ ja chciałbym także
się poprawić.
Śacinandana Svami intonuje
razem z bhaktami Śrila Prabhupada pranati:
nama om visznu – padaya kryszna – preszthaya bhu –
tale śrimate bhaktivedanta –
svami iti namine
nnamas te sarasvate deve gaura – vani – praczarine nirwiśesza – śunyavadi - paśczatya – deśa – tarine
I intonują razem
Pancza-tattva maha-mantrę:
(jaya) śri – kryszna –
caitanya prabhu nityananda śri – adwejta gadadhara śriwasadi – gaura - bhakta – wrinda
A następnie intonują 2
razy Maha – mantrę Hare Kryszna:
hare kryszna hare kryszna
kryszna kryszna hare hare
hare rama hare rama
rama rama hare hare
Proszę, podnieście rękę
wszyscy Ci, którzy intonują regularnie Maha-mantrę Hare Kryszna. Kto z Was
odczuwa ekstatyczną miłość do Kryszny podczas intonowania? Nie tak wielu
spośród tych, którzy intonują.
Śmiech bhaktów.
W naszych ćwiczeniach
chcielibyśmy sprawić, abyście jeszcze bardziej doceniali Święte Imię.
Chcielibyśmy zwrócić Waszą uwagę na kilka bardzo prostych i bardzo
interesujących praktyk, procedur, które na pewno zwiększą jakość Waszego
doświadczenia, podczas intonowania Hare Kryszna.
My wszyscy przyłączyliśmy
się do takich międzynarodowych wysiłków, aby stać się świadomymi Kryszny. I
naszym takim wielkim pragnieniem jest osiągnięcie miłości do Kryszny.
Bhagawatam wspomina, że
pomiędzy czterema sadhanami, trzy są najbardziej wzniosłe. Słuchanie o
Krysznie. Intonowanie o Krysznie. I pamiętanie o Krysznie. Pomiędzy tymi trzema
procesami umożliwiającymi nam osiągnięcie miłości do Kryszny, jeden z nich jest
nadrzędny w stosunku do dwóch pozostałych. Tak jak król jest zawsze nadrzędny
do swoich podwładnych. Jest to wyjaśnione w kanto 2, rozdziale 1, werset nr 11.
Śacinandana Swami intonuje
werset:
etan nirwidjamananam
iczczhatam akuto – bhajam
joginam nripa nirnitam
harer namanukirtanam
O królu, ciągłe
powtarzanie świętego imienia Pana za przykładem wielkich autorytetów, jest
wolną od strachu i wątpliwości drogą dla wszystkich. Zarówno dla tych, którzy
wolni są od jakichkolwiek pragnień materialnych przyjemności, a także tych,
którzy dzięki transcendentalnej wiedzy zadowoleni są sami w sobie.
Proszę słuchajcie bardzo
uważnie i czujcie to w głębi. To znaczy intonowanie imion, które są w Waszym
nastroju. Oznacza to również, tak jak Prabhupada wytłumaczył, ciągłe
intonowanie. Te ciągłe intonowanie jest pewną drogą do sukcesu. I powiedziane
jest:
nirmitam
Poprzednie autorytety
ustanowiły to. Te intonowanie jest:
aku tobajam
To znaczy, że możesz być
kompletnie wolny od jakichkolwiek obaw. Nie musisz zastanawiać się, czy brać
pod uwagę czas i czystość miejsca. Jest powiedziane:
iczatam
Jakiekolwiek pragnienia
posiadasz w swoim życiu, jeżeli intonujesz, będą one spełnione.
Śrimad Bhagawatam
przepełnione jest gloryfikacjami Świętego Imienia, jako najbardziej wzniosłego
procesu, dzięki któremu możemy osiągnąć miłość do Kryszny. Ale będzie to
działało tylko dla nas, jeżeli jesteśmy żywi. Dwie rzeczy w naszej duchowej
praktyce muszą być ożywione. Pierwszą rzeczą, która musi być ożywiona jesteś
Ty. Drugą rzeczą jest Twoja praktyka. Ona także musi być żywa. I co to oznacza,
aby być duchowo ożywionym? To jest bardzo, bardzo, istotne pytanie. Takie
organizacje jak ruch Hare Kryszna, mają wielkie, niosą ze sobą wielkie korzyści.
Lecz jeżeli nie traktujemy
ich właściwie, te korzyści są niekorzyściami. Ta korzyść z tego, że przebywamy
razem, w jednej grupie, jest sangą, którą mamy. I to pomaga nam.
Ale niebezpieczeństwem
jest to, że możemy zostać przyłapani na zajmowaniu się drugorzędnymi rzeczami.
Na przykład, to co wypełnia tą organizację, co się za tym kryje, itd..
Nigdy nie myślcie, że
wzloty i upadki organizacji, mają jakiś wpływ na Wasze duchowe życie. Jeżeli
Wasze własne życie duchowe jest ożywione, również ożywiona stanie się
instytucja. Jaki jest rytm naszego serca, serca naszej indywidualnej praktyki?
Proszę słuchajcie uważnie.
Jesteście duchowo
ożywieni, kiedy Wasz nastrój jest nastrojem miłosnego podporządkowania się
Krysznie.
Bhaktiwinod Thakur zadawał
pytanie:
Kiedy Kryszna słucha
modlitwy jakiejś osoby?
Patita Pawana powiedz nam,
kiedy Kryszna słucha modlitw jakiejś osoby? Tutaj i wszędzie każdy się modli.
Tak jak my tutaj słuchamy, że dziecko płacze, więc Kryszna również słucha
modlitw wszystkich wielbicieli.
Ale nie, jesteśmy w
błędzie.
Kryszna tak naprawdę
słucha modlitw tylko tej osoby, która jest podporządkowana. Ale martwa jest
osoba, która nie ma tego pulsu w sercu, pulsu podporządkowania. Jej modlitwy
Kryszna nie będzie słuchał.
Nanda Maharadż mówi, że Kryszna
będzie słuchał modlitw każdego, którego serce przepełnione jest … stopniowym
procesem podporządkowania. Podam Wam przykład.
Pewnego razu Draupadi
przyszła do Pana Kryszny. Zdarzyło się to po tym, gdy Kryszna uratował ją od
obnażenia przed forum publicznym.
Ale zanim zacznę
kontynuować muszę powiedzieć coś dla mamy. Powód dla którego Twoje dziecko jest
niespokojne, jest taki, że ono znajduje się w nienormalnych, niezwyczajnych
okolicznościach. Jest tu tak wielu różnych obcych ludzi. I może powietrze też
jest niewłaściwe. Dobrze by było, abyś posłużyła trochę swemu i wyniosła je na
dwór, na świeże powietrze. Przepraszam, że takie rady daje sanjasin, który nie
ma zbyt wiele do czynienia z młodymi mamami. Mamusiu, proszę wynieś swoje
dziecko na zewnątrz, aby otrzymało to, co sprawi, że stanie się spokojne.
Po tym, gdy Draupadi
została uratowana przez Pana Krysznę, udała się do Pana. Mój Panie mam pytanie:
Dlaczego tak długo Ci to
zabrało czasu? Przybyłeś do mnie w ostatnim momencie. Oni prawie już
odkryli moje ciało. Dlaczego tak
długo?!!
Kryszna powiedział
Draupadi:
Słuchaj bardzo uważnie. Na
początku, gdy ludzie ściągali Twoje sari, intonowałaś:
Kryszna Kryszna
Ale zwracałaś się w stronę
dziadka Bhiszmy. Powiedziałaś:
Dziadku. Jaka strasznie
niereligijna sytuacja została tutaj stworzona?
Więc Ja sobie pomyślałem:
Zwróciłaś się do Bhiszmy,
to niech Bhiszma Ci pomoże.
Wtedy Draupadi pomyślała:
O mój Panie, ale dlaczego
miałbyś nie przyjść.
A Kryszna powiedział:
Później Ty zwróciłaś się w
stronę Dronaczari. A później zwróciłaś się w stronę wszystkich królów.
Ostatecznie na samym końcu próbowałaś ocalić się sama. I wtedy Ja też nie
przyszedłem. Pomyślałem sobie:
Niech królowie Cię
uratują. Niech Ty sama siebie uratujesz. Jesteś bardzo silną kobietą. Dopiero
na samym końcu podniosłaś obie ręce do góry i zaczęłaś krzyczeć:
O Gowindo!! O Gopal!!
Wtedy Ja już wiedziałem.
Teraz muszę przyjść. Ponieważ ostatecznie przyjęłaś we Mnie schronienie.
Niektórzy wielbiciele
wiedzą, że gdy Draupadi przyjęła schronienie, intonowała Święte Imię. Wtedy Nam
Prabhu, czyli Kryszna, w formie Świętego Imienia, pojawił się. I wtedy, w tym
czasie, On pomógł Draupadi.
Moi drodzy wielbiciele,
tak często intonujemy, ale czy my jesteśmy w nastroju podporządkowania.
Kryszna, czy On pojawia się w naszym intonowaniu?
Bhatiwinod Thakur mówi:
Mój drogi Panie Kryszno.
Intonuję moje rundy. Całą lakchę wyintonowałem, 64 rundy, ale nie pojawia się
miłość do Boga. To jest taka zabawa w liczenie koralików.
Moi drodzy wielbiciele,
Kryszna nie pojawi się przed Wami, jeżeli będziecie wołać Go tak, jak wołacie
kelnera w restauracji. Mirek przyjdź tutaj z wodą mineralną.
Hare Kryszna Hare Kryszna
Choć tutaj Kryszno i
zatańcz na moim pięknym polskim języku.
Kryszna pojawi się tylko
wtedy, gdy wielbiciel ma jakieś życie. Życie podporządkowania. Imię pojawi się
tylko wtedy, gdy w takim nastroju będziesz intonować. W przeciwnym wypadku
będziecie mieli jedynie alfabet świętych imion, ale nie będziecie mieli
Kryszny. Rozumiecie o co chodzi. Alfabet. Wszystkie imiona świętego imienia i
litery.
Śrila Bhaktisiddhanta
Saraswati Thakur, On odróżnił od siebie alfabet sam w sobie oraz Święte Imię.
Chciałbym to przeczytać:
Święte Imię Kryszny
oznacza Boski dźwięk. Można porównać je do tabletki. Kapsułka. Do kapsułki
lekarstwa.
Śmiech bhaktów.
Tak. To jest taka
kapsułeczka. Gdy ją się otworzy, to taki proszek się wysypuje i to jest też
lekarstwem. Te dwie kapsułki mogą wyglądać tak samo, ale w jednej z nich jest
bardzo dobre lekarstwo. A w drugiej jest najbardziej śmiertelna trucizna.
Bhaktisiddhanta mówi, że
dźwięk imienia Kryszny nie jest Kryszną. Kryszna jest wewnątrz tego dźwięku.
Święte Imię musi być przesycone Świętym Duchem. Musisz intonować w nastroju
podporządkowania.
Mój drogi Panie jestem
wrzucony w ocean materialnego świata. Proszę zaakceptuj mnie.
Lecz jeśli intonujecie w
odmiennym nastroju, wtedy Kryszna nie pojawia się. Śrila Prabhupad często
mówił, że nie jest takim chłopcem spełniającym nasze polecenia.
Hej, hej, choć tutaj, zrób
to dla mnie!
Taki jest powód moi drodzy
wielbiciele, że nie czujemy żadnego życia, gdy intonujemy. My nie mamy żadnego
życia! Nie ma tam życia naszego podporządkowania. Dlatego my intonujemy jedynie
jakąś wibrację dźwiękową.
Śrila Prabhupad mówił nam,
w jakim nastroju powinniśmy intonować.
ayi nanda – tanuja
kinkaram
patitam mam viszame
bhavambudhau
Mój drogi Panie ja tonę w
tym oceanie materialnego życia. Nie ma tutaj pomocy dla mnie. Teraz zwracam się
do Ciebie. Nie należę do tego świata. Ja należę tylko do Ciebie. Proszę
zaakceptuj mnie i przyprowadź mnie do Swoich lotosowych stóp.
Gdy intonujecie w takim
nastroju, to intonujecie tak, jak intonowała Draupadi na samym końcu.
Kryszna powiedział
Draupadi:
Moja droga Draupadi, gdy
Ty ostatecznie podporządkowałaś się Mi i zaczęłaś intonować, wtedy Ja musiałem
przyjść. I wtedy Ja Ci pomogłem. Ponieważ Ty chciałaś tylko mnie i nic więcej.
Istnieje jeszcze inna
rzecz, którą musimy wziąć pod uwagę, jeżeli chcemy intonować Święte Imię we
właściwym nastroju.
Musimy robić szczere
wysiłki, próby, aby naprawdę pokonać obrazy wobec Świętego Imienia. Wydaje mi
się, że większość z Was zna te obrazy, wie o nich. Obrazy przeciwko
wielbicielom, których możemy obrażać, możemy krytykować. W tych obrazach
zawarte jest również takie trwałe materialne przywiązanie i brak pragnienia
porzucenia tych przywiązań. Tak długo, jak długo posiadamy te obrazy, i nie
porzucamy ich, te święte imię nie będzie nam smakowało.
Jest taki przykład osoby,
która ma gorączkę. Słodki ryż nie smakuje jej wówczas zbyt dobrze. Tak naprawdę,
gdy takiej osobie, która ma taką gorączkę, ktoś ofiarowuje pełen talerz
słodyczy, słodki ryż, gulabdżameny, ona mówi, nie dziękuję, nie mam takiej
potrzeby.
Gdy ktoś intonuje z
obrazami przeciwko Świętemu Imieniu, nie będzie on w stanie smakować słodyczy
Świętego.
Kryszna Das Kawiradż
Goswami bardzo pięknie to wyjaśnia:
Śacinandana Swami intonuje
werset.
Jeżeli ktoś zarażony jest
obrazami w stosunku do intonowania Świętego Imienia, nie osiągnie on miłości do
Boga, która jest rezultatem i celem tego intonowania. Przez wiele narodzin
możemy intonować. Ale nie ma miłości. Nie ma ekstatycznych uczuć w sercu.
Jeżeli mamy gorączkę, gorączkę obraz, pożywienie nam nie smakuje. Jeżeli chcemy
poprawić swoje intonowanie, to istnieje taki prosty proces, krok po kroku.
Śacinandana Swami powtarza
po polsku: Krok po kroku.
Śmiech bhaktów.
Pierwszy krok. Powinniśmy
próbować, aby porzucić obrazy. I bardzo interesującą rzeczą, na którą należy
zwrócić uwagę jest to,że wszystkie obrazy nie są popełniane wtedy, gdy
intonujemy. Gdy intonujemy jesteśmy zajęci wymawianiem Świętych Imion. Wtedy
nie obrażamy wielbicieli. My wtedy nie mówimy do nich niczego. Również nie
utrzymujemy swoich materialnych przywiązań, gdy intonujemy. Nie udajemy się do
kina, aby intonować.
Jest tylko jedna obraza,
jaką możemy popełnić w trakcie intonowania. I jutro wykorzenimy tą obrazę,
czyli nieuwagę. Będziemy koncentrowali się na specjalnym procesie medytacji i
pozbędziemy się tej obrazy. Wielbiciel, który myśli o poprawie swego
intonowania, najpierw będzie myślał, żeby dobrze zaplanować swoje życie. Tak,
aby polepszyć swoje intonowanie. W tym życiu wielbiciel będzie próbował
rozwinąć cztery cechy. Ktoś, kto będzie miał te 4 cechy, nie będzie w stanie
popełniać obraz, w tym życiu.
Pierwszą cechą jest szczera
pokora, że jesteśmy bardzo nieznaczni w zrozumieniu Świętych Imion.
Drugą cechą jaką
rozwiniemy jest tolerancja. I nie będziemy w związku z tym popełniać obraz.
Później rozwiniemy cechę
przebaczania.
Później rozwiniemy cechę
służenia innym i miłosierdzia dla nich.
Następną cechą, jaką
będziemy mogli zaobserwować, to będzie to, że pozbędziemy się chciwości rzeczy,
które posiadają inni.
Wielkim przykładem tego
jest mój brat duchowy Jego Świętobliwość Indradyumna Maharadż. Pewnego razu
powiedziałem mu:
Maharadż, gdy byłem na tym
festiwalu, na Woodstoku, taki wielki wspaniały namiot tutaj był. Taki wielki
festiwal tam był. Jestem zdumiony tym wszystkim, co Ty zrobiłeś.
Maharadż powiedział:
Mój drogi Maharadż, ja nie
mam nic z tym wspólnego. To się dzieje tylko dzięki osobom, które pomagają nam
w tym.
I pierwszą cechą
wielbiciela jest to, że on okazuje szacunek innym. Takie są to klejnoty, które
wielbiciel pragnie mieć w swoim skarbcu, aby intonować właściwie. Rzeczy te są
całkowicie sprzeczne z fałszywym ego, które jest korzeniem wszystkich obraz.
Porzućcie obrazy. To jest pierwszy krok. Rozwijając w swoim sercu tą ślokę:
trinad api
Wtedy możecie intonować. I
wtedy nie będziecie mieli żadnej gorączki. I wtedy te pożywienie świętego
imienia będzie smakowało Wam, jak najbardziej atrakcyjnie.
Następny krok jest
przedyskutowany przez Bhaktiwinoda Thakura. I mówi On, jak możemy intonować
Święte Imię, żeby miało życie. Tak wielu wielbicieli Hare Kryszna zaczęło
intonować Hare Kryszna, ale później ich sadhana jest pozbawiona życia. I
wyglądają na osoby w depresji. Ponieważ nie wydobywają życia z tej praktyki.
Bhaktiwinod Thakur dał nam
trzy takie ćwiczenia, wskazówki, które powinniśmy robić. I gdy my zastosujemy
się do nich, będzie to miało efekt w naszym intonowaniu.
Pierwszy krok. Medytujcie
o duchowych cechach Świętego Imienia. Jest piękna śloka z Padma Purany, którą
cytuje Bhaktiwinod. I ona brzmi tak: I powinniście medytować o tym. Proszę
powtarzajcie. Śacinadana Swami intonuje a bhaktowie powtarzają:
nama
cintamani
kryszna
To oznacza: Święte Imię
jest cintamani, kamieniem cintamani, które daje wszelkie błogosławieństwa.
Święte Imię jest niczym kamień cintamani. Kiedykolwiek dotkniesz metalowym
prętem tego kamienia cintamani on zmienia się w złoto.
Dlaczego te Święte Imię
jest tak potężne? Ponieważ to jest sam Kryszna. Śacinandana intonuje a
bhaktowie powtarzają głośno:
caitanya rasa wigraha
Caitanya oznacza, pełen
życia. Rasa wigraha oznacza, że jest to forma pięknego duchowego smaku.
buna szadho
nitja mukto
Jest Ono całkowicie
duchowo czyste. Mukto oznacza - jest Ono zawsze wyzwolone. I wtedy
transcendentalna cecha Świętego Imienia jest wyjaśniona w jednej linii.
bina ban nama namino
Oznacza to, że Święte Imię
nie jest różne od tego, co Ono opisuje. I w tym materialnym świecie imię,
jakiekolwiek materialne imię nie ma mocy tej substancji, którą opisuje. Imię
wody nie ma mocy wody, którą my pijemy, gdy jesteśmy spragnieni. Ale w
królestwie duchowym, duchowe Święte Imię Kryszny, jest Ono samym Kryszną.
Dźwięk Kryszna ma moc Kryszny. Ale ta moc zostanie nam objawiona tylko wtedy,
gdy podporządkujemy się Krysznie.
Pamiętajcie o Draupadi.
Ona intonowała kryszna, kryszna, ale zwracała się do innych osób. Drony. Do
Bhiszmy. Więc zanim zaczniemy intonować powinniśmy myśleć o tych duchowych
cechach Świętego Imienia, które opisane są w tej nama cintamani śloce.
Teraz intonuję imiona
mojego Pana! Teraz wchodzę w kontakt z moim Panem. On istnieje w formie swojej
duchowej dźwiękowej wibracji. Chciałbym powiedzieć Wam o małym przykładzie
tego, abyście stali się bardziej przekonani.
Pewnego razu Lokanath
Maharadż, nie ten nasz isckonowy, ale ten oryginalny, intonował z uczniem
Narottamem Dasem Thakurem we Wryndawan. Między nimi był dystans około 20
metrów. Intonowali bardzo intensywnie. I wtedy przyszedł farmer, który bardzo
chciał napić się odrobinę wody. Podszedł do Lokantha Goswamiego i powiedział:
Wody, wody, wody, daj mi
wody.
Ale Lokanath Goswami wciąż
intonował. I gdy zobaczył, że nie dostanie tej wody od Lokanatha Goswamiego,
zaczął niepokoić go:
O ja chcę wody.
Ostatecznie Narottama Das
Thakur znalazł i przyniósł mu trochę wody. I ten farmer napił się i odszedł. Po
mniej więcej godzinie Lokanath Goswami powiedział do Narottama Dasa Thakura:
Możesz opuścić Wryndawan.
Nie powinieneś tutaj mieszkać.
Narottam zastanawiał się.
Co ja zrobiłem takiego złego?
Zakłóciłeś swoje
wielbienie Kryszny. On jest najbardziej istotną osobą. Służyłeś boskiej parze
Radzie i Krysznie. I opuściłeś Ich. I zacząłeś służyć zwykłemu człowiekowi. Ta
woda jest wszędzie we Wryndawan. On mógł zdobyć ją gdziekolwiek.
Jak często my opuszczamy
Radhę i Krysznę. Jesteśmy ekspertami. Być może ani razu nie jesteśmy razem z
Nimi, gdy intonujemy.
kryszna bawir mukta
My odwracamy naszą twarz
od Kryszny, od duchowej energii. I to jest bardzo jasne i wyraźne wtedy, gdy
intonujemy. Dlatego osoba, która szczerze intonuje, ona myśli. Tutaj jest
Kryszna. Chcę się w pełni skoncentrować na Nim.
Kolejną rzeczą jest to, że
osoba, która szczerze intonuje, ona będzie myślała o znaczeniu imienia.
Istnieje pewien sekret odnośnie intonowania mantr. Tylko gdy medytujcie o
znaczeniu mantry, tylko wówczas mantra objawi Wam ona moc. Intonując mantrę,
mówi Hari Bhakti Vilas, musicie z miłością pamiętać o znaczeniu.
Istnieją różne znaczenia
Świętego Imienia dane z różnej perspektywy. Teraz ja powiem Wam o znaczeniu,
które dał nam Śrila Prabhupad, które jest taką esencją tych wszystkich znaczeń.
Moja droga Radharani, mój
drogi Kryszno, proszę raz jeszcze zaakceptujcie mnie. Proszę zaangażujcie mnie
w służbę dla Was.
Czasami wielbiciele pytają
się, kim jest Rama, w tej mantrze Hare Kryszna, w drugiej części. Pewnego razu
dwaj wielbiciele kłócili się między sobą. Jeden powiedział:
To odnosi się do
Ramaczandry.
Drugi powiedział:
Nie, nie, nie. Te imię
odnosi się do Balaramy.
Ale byli też inni
wielbiciele, którzy myśleli. Nie, nie, nie. To odnosi się do Paraszuramy.
A Śrila Prabhupad mówi, że
to jest tymi wszystkimi, ale gdy wielbiciele Kryszny skoncentrują swój umysł w
miłości na Krysznie.
Gopal Guru Goswami, który
jest cytowany w Bhakti Rahasja mówi, że Śri Kryszna jest szefem pomiędzy
wszelkimi ekspertami, od miłosnych rozrywek. Śri Kryszna, który jest największym ekspertem w miłości, zawsze
rozkoszuje się Radharani. Dlatego nazywany jest Rama. Rama oznacza odbiorca
przyjemności. Ramą w adi dama jest Radha Raman Kryszna.
Śrila Prabhupad
powiedział, że Rama oznacza najwyższego rodzaju przyjemność. On powiedział:
Radha Raman jest innym
imieniem Kryszny.
Jeżeli intonujesz Hare
Rama Hare Rama i będziesz myślał o Panu Ramie skończysz w Ajodhi a nie we
Wrindawan. To znaczy, to jest ilustracja tego, jak bardzo musisz medytować o
właściwym znaczeniu.
Jeżeli intonujesz Hare
Kryszna i myślisz o swoich materialnych pragnieniach, one zostaną spełnione dzięki
mocy mantry. Tak. Wasza medytacja musi być właściwa. Ta mantra jest
przeznaczona do tego, by spełnić Waszą medytację. Dlatego musicie medytować o
właściwych rzeczach.
Ale gdy popełniacie
obrazy, gdy intonujecie, oj, to jest bardzo złe. Ta mantra ma tak wiele mocy. A
medytacja skierowuje tą moc we właściwym kierunku. Dlatego intonując mantrę
zawsze musicie znać znaczenie!
Czy Wy wiecie o tym, że gdy Brahma medytował gajatri mantrę,
medytując o tym, aby stworzyć materialny świat, On później rzeczywiście to
zrobił?
Czy wiecie, że osoba,
która stworzyła komputery Apple, była sfrustrowanym bhaktą Hare Kryszna ze
świątyni w Bostonie? On intonował Hare Kryszna i myślał o pieniądzach. I dostał
je.
Medytujcie o właściwym
znaczeniu Świętego Imienia.
W ostatnim punkcie
Bhaktiwinod Thakur mówi:
Powinniście mieć właściwe
nastawienie podczas intonowania.
Jest taka bardzo potężna
modlitwa, o której Bhaktiwinod Thakur wspomina na końcu Bhadżan Rahasji. Ta
modlitwa jest wzięta z Sanat Kumara Sangity. Jest również cytowana w Panca
Ratra Pradipie. To jest w takim przewodniku do czczenia Bóstw w Isckonie.
Powiedziane jest, że jeżeli będziecie wypowiadali tą modlitwę, szybko
osiągniecie miłość do Radhy i Kryszny.
O Radha Kryszna. Wy
jesteście moją ochroną w tym oceanie materialnej egzystencji. Ten cały ocean
jest wypełniony synami, przyjaciółmi, domem, ziemią. Dlatego Wy znani jesteście
jako niszczyciele strachu, dla tych, którzy są podporządkowani Wam. Moi drodzy
cokolwiek mam, cokolwiek zgromadziłem w tym życiu, teraz ofiarowuję to ku
Waszym lotosowym stopom. O moi drodzy Radha i Kryszno ja z pewnością jestem
siedzibą wielu obraz. Jestem kompletnie pozbawiony jakichkolwiek praktyk
oddania. Nie mam żadnych rezultatów schronienia. Dlatego uważam Was za mój
ostateczny cel. Ja należę do Was. Należę do Ciebie Panie Śrimati Radharani.
Kto jest Panem Śrimati
Radharani?
Odpowiedź bhakty: Kryszna.
O, wszystko wiecie.
Wszystkie moje działania,
umysł i słowa należą do Was. O Śrimati Radharani ukochana Pana Kryszny. Należę
do Ciebie cały. Jedynie do Ciebie. Wy oboje jesteście moim jedynym
przeznaczeniem.
Te piękne modlitwy
będziecie mogli znaleźć w nowej książce, która.... To jest teraz taki czas na
reklamę. … która wyjdzie niedługo. Nam Rahasja. Za trzy miesiące. Moi drodzy
wielbiciele, teraz chciałbym to skonkludować.
Czy zauważyliście, że gdy
intonujecie, wydaje się jak gdyby to intonowanie było pozbawione życia?
Intonujemy Święte Imię, ale czujemy jak byśmy byli na pustyni. Powód jest taki.
Powinniśmy spojrzeć na dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest to, że powinniśmy
unikać obraz. A drugą rzeczą jest to, że musimy zacząć rozumieć tą praktykę
lepiej. I w związku z tym musimy myśleć o duchowych charakterystykach Świętych
Imion. To jest Kryszna. Po drugie musimy medytować o znaczeniu Imienia. Proszę
zaakceptuj mnie. I po trzecie musimy intonować w nastroju modlitwy. Wtedy Pan
przyjdzie. On z pewnością przyjdzie. Ta kapsułka Waszego imienia będzie
wypełniona najbardziej odżywczym duchowym lekarstwem.
Śacinandana Swami mówi po
polsku: Lekarstwem.
Tłumacz: Lekarstwem.
Nie powinniśmy pozwolić,
abyśmy zapomnieli o tym, że przeznaczeniem naszego życia jest podporządkowanie
i służba dla wielbicieli Kryszny.
Chciałbym wam bardzo
szczerze podziękować za to, że tak uważnie słuchaliście tej naszej prezentacji.
Ja mam nadzieję, że czujecie w Waszych sercach pragnienie, aby zagłębić się
bardziej w intonowanie.
Moi drodzy wielbiciele. To
jest rzeczywiście to miejsce, w którym powinniśmy szukać duchowego
zaawansowania. Dzisiejszego ranka słuchałem wykładu, w którym Śrila Prabhupad
mówi:
Inteligencja oznacza
myślenie: W jaki sposób mogę wznieść się w życiu duchowym?
Powinniście głęboko
analizować te pytania. Nie powinniście być usatysfakcjonowani tylko
automatyczną świadomością Kryszny. Powinniście lamentować. O tak wiele lat
upłynęło. Ja robię tą praktykę. Wykonuje ją, ale zdaje się, że nie odżywia ona
mojego życia duchowego. Tak często wciąż jestem przywiązany i często jestem na
mentalu. Nie smakuję nektaru Świętego Imienia.
Jak mogę go zasmakować?
Śrila Prabhupad
kontynuuje:
Jeżeli chcesz poczuć te
uczucie, musisz kontynuować intonowanie Świętego Imienia i wznieść się do stanu
bhawa, i odczuć tą bhawę.
Nie myślcie, że te rzeczy
są czymś nieosiągalnym. To jest jakiś wysoki stan. Niech ja tylko będę jadł
prasadam i będzie wszystko okej. I spał. Nie powinniście być usatysfakcjonowani
tępym życiem. Powinniśmy naprawdę myśleć i zrobić inteligenty plan, jak wznieść
się z naszego zwykłego życia.
Zakończę opowiadając Wam o
moich osobistych doświadczeniach, które naprawdę zmieniły moje życie.
Dwa lata temu byłem w
Teneryfie. Teneryfa to jest część wysp Kanaryjskich. Jest gdzieś koło
Hiszpanii. Zazwyczaj udają się tam tylko Niemieccy turyści. Ja udałem się tam,
aby trochę ponauczać. Trzy programy w ciągu dnia. Wieczorem poczułem się trochę
zmęczony i pomyślałem, że popływam sobie trochę w oceanie. To jest taki sport
wajsznawa. Dobry sport. Ktoś dał mi takie fajne okulary pływackie, abym mógł
oglądać, co jest pod wodą, podczas pływania.
I ja czułem się bardzo
szczęśliwy, gdy pływałem w tej wodzie tak szybko. Być może to jest jakiś
uboczny produkt tego procesu świadomości Kryszny.
Śmiech bhaktów.
Ja z pewnością mógłbym z
łatwością brać udział w jakichś olimpiadach i wygrywać pieniądze na naszą
berlińską świątynię.
Śmiech bhaktów i
Maharadża.
Ale gdy chciałem powrócić,
wtedy zorientowałem się, dlaczego płynąłem tak szybko. Ja po prostu trafiłem na
jakiś nurt wodny, który wciągnął mnie głęboko w ocean. Gdy ja płynąłem w stronę
powrotną miałem te swoje okulary i mogłem widzieć dno. I zauważyłem, że
powiedzmy jest taki dystans, jak stąd do tego zegarka. I obserwowałem, że
pomimo mojego całego wysiłku fizycznego, ja płynąłem do tyłu, pomimo że
płynąłem do przodu. Pmyślałem sobie na początku. Nie ma problemu. Zrobię super
wysiłek fizyczny, ale niestety nie mogłem płynąć do przodu.
Śmiech bhaktów.
Zamiast tego cały czas
byłem ściągany do tyłu w głąb oceanu. I wtedy nadeszły fale. Ja mam na myśli
takie wysokie fale. One wepchnęły mnie pod wodę. Zacząłem wymiotować. Zacząłem
nabierać coraz więcej wody do płuc. Pomyślałem: O nie. To jest koniec słynnego
Śacinandany Swamiego.
Śmiech bhaktów.
Ja zawsze chciałem umrzeć
we Wryndawan otoczony wielbicielami i skończyć, byle w Wryndawan. Ale tutaj
umieram jak taki zwykły niemiecki turysta.
Śmiech bhaktów!
Ja otrzymałem taką
informację, że rokrocznie 100 niemieckich turystów, topi się tam na Teneryfie,
w tym prądzie. I wtedy stałem się bardzo poważny. Pomyślałem sobie:
Mój drogi Panie Kryszno. W
tym życiu kompletnie zmarnowałem swoją szansę. Teraz umieram. Spójrz na moją
świadomość. Jestem przepełniony strachem. Mam tak wiele protestów. Proszę mój
Panie bądź teraz ze mną. Tak abym mógł umrzeć przynajmniej w niewielkim
procencie świadomości Kryszny. Jeżeli wiesz, jakie jest wyjście z tej sytuacji,
proszę pokaż mi je. Ja nie widzę teraz tego. I w tym momencie usłyszałem jakiś
wewnętrzny głos. Jakąś wewnętrzną informację.
Dobrze. Teraz się
podporządkowałeś. Bardzo dobrze. Teraz poczekaj. Wkrótce przyjdą fale, które
będą zmierzały w stronę wybrzeża oceanu. Poczekaj na nie, płyń razem z nimi,
tak długo, jak będziesz potrafił, ale nie walcz z oceanem. On wciągnie cię z
powrotem . Płyń z następnymi falami. Wtedy znów one cię cofną, ale płyń na
następnej fali.
Ja płynąłem 11 metrów do
przodu, 10 metrów do tyłu. Ponownie 11 metrów. 10 metrów do tyłu. Do tyłu. Do
przodu. Rzucany i cofany. I po czasie, który zdawał się mi nieskończonością,
znalazłem się na plaży. Wtedy miałem realizację. Pomyślałem:
Nie jestem uratowany.
Wciąż jestem w oceanie narodzin i śmierci. Ja obawiałem się malutkiego
zbiornika wody zwanego oceanem atlantyckim, ale wciąż znajduję się w oceanie
narodzin i śmierci.
I wciąż, nawet teraz, z
powodu tego okropnego doświadczenia, czasami gdy budzę się z rana, czuję,
wydaje mi się, że moje łóżko jest takim oceanem, który rzuca mnie do przodu i
do tyłu. Mam fizyczne odczucie bycia wciąganym. W takiej sytuacji możemy
jedynie wołać o pomoc Krysznę. Śacinandana Swami intonuje głośno a bhaktowie
głośno za Nim powtarzają:
Hare Kryszna!! Hare Kryszna!!
Hare Kryszna!! Hare Kryszna!!
Kryszna Kryszna!! Kryszna Kryszna!!
Hare!! Hare!!
I dalej intonują razem:
Hare Rama!!
Hare Rama!!
Rama Rama!!
Hare Hare!!
Ale to musi wypływać z
serca. Nie tylko z ust. Musimy zatrzymać tą ustną służbę intonowania. I musimy
zacząć intonować sercem. To jest bardzo podobny język do serbskiego i
chorwackiego.
Ja mam wielką nadzieję, że
mogliście coś otrzymać z tego wykładu. I teraz patrząc na Wasze twarze widzę,
że większość z Was jest bardzo skoncentrowanych na praktykach.
Ale jutro to nie będzie
taki teoretyczny wykład. My po prostu usiądziemy. Będziemy intonować. I będzie
to takie zwykłe intonowanie. Będziemy próbowali różnych praktyk. W Waszym
języku jest takie po... . Dotarliśmy do końca. Czy macie jakieś pytania
dotyczące intonowania mantry Hare Kryszna?
To pomieszczenie jest tak
bardzo wypełnione. Dziękuję Wam bardzo za przybycie.
Prabudzi pyta:
Chciałem się Maharadża
zapytać, ponieważ sam tego nie rozumiem. Nie mogę znaleźć odpowiedzi na moją
wątpliwość. Że.. czasami intonuję, to
pewne osoby zwracają się do mnie, czy z prośbą, czy... jest taka
sytuacja, że wręcz wypadałoby przerwać intonowanie i tej drugiej osobie pomóc.
I tak naprawdę Maharadż powiedział taką rygorystyczną historię. Można
powiedzieć, żeby nigdy nie porzucać... . Czy to nie będzie obrazą, w stosunku
do innych osób, kiedy ja nie porzucę tego intonowania, aby dalej intonować?
Odp. Zauważcie, że w
naszej kulturze zachodniej, służenie gościom, sąsiadom, jest ideałem
najwyższym.
Gdy leciałem do Indii moim
partnerem, siedzącym obok mnie, był taki chrześcijanin.
Interwencja bhaktów na
tłumaczenie.
Tłumacz: Siostra zakonna.
Przepraszam. Była siostra zakonna.
I ona powiedziała mi:
Wiesz co. Bóg jest dla
mnie Osobą bardzo daleką. Bardzo oddaloną ode mnie. Ale gdy widzę mojego
sąsiada, osobę, która jest w potrzebie, wtedy ja mogę służyć jej. I tak
naprawdę poprzez służenie jej, służę Bogu.
I wydaje mi się, że wielu
z naszych starszych członków ruchu Hare Kryszna, którzy czują się trochę
dziwnie, po tym okresie, teraz czują taką wielką potrzebę zaopiekowania się
sobą nawzajem.
I z pewnością można
powiedzieć, że bardzo ważną rzeczą jest służenie wajsznawom i ludziom w
potrzebie. Ale nie jest to wyższą zasadą niż służenie Bogu. Najlepszym
służeniem, najlepszym sposobem służenia Bogu, jest gloryfikowanie Jego Imion.
Lecz niezbędną rzeczą jest znalezienie odpowiedniego czasu na tą praktykę.
Pamiętam, że w tym roku,
gdy spacerowałem przez Vradżę, widziałem osobę, która siedząc intonowała Hare
Kryszna. Ja chciałem zapytać ją o coś, a ona zrobiła taki gest:
Ja teraz intonuję.
I później, gdy wracałem,
ta sama osoba podeszła do mnie i powiedziała mi:
Ja musiałem najpierw
wyintonować moje rundy. Teraz proszę, powiedz mi, jak mogę Ci służyć.
Ja polecam Ci, abyś po
prostu znalazł czas w ciągu dnia, w którym mógłbyś tylko i wyłącznie służyć
Radha, i Krysznie, i nam, sewa. I ci z Was, którzy są poważnymi intonującymi,
czuję i uważam, że inni będą to szanować.
Lecz poza intonowaniem i
słuchaniem są jeszcze dwie inne praktyki, które należy wykonywać. To jest,
dziwa doj, współczucie dla upadłych dusz, i wajsznawa sewa, służba dla
wielbicieli.
Nauki Pana Caitanyi
spoczywają na tych trzech punktach:
nama ruczi – miłość i smak
do Świętego Imienia
dziwa daja – to jest
współczucie dla innych
i wajsznawa sewa
I wszystko ma swoje
właściwe miejsce. Gdy robicie nama ruczi, robicie nama ruczi. A gdy wykonujecie
wajsznawa sewę wykonujecie służbę. To jest kwestia właściwego podziału twojego
czasu.
Śacinandana Swami: Hari
Bol.
Pytanie matadzi:
Ja się chciałam zapytać
dlaczego pomiędzy pamiętaniem, intonowaniem, słuchaniem o Krysznie,
intonowaniem sewa ruczi?
Z intonowania inne rzeczy
pochodzą. Gdy właściwie intonujesz Imię, będziesz właściwie słyszeć. I również
zaczniesz pamiętać, medytować o Krysznie.
Pewnego razu Prabhupad
został zapytany:
Prabhupad, o czym my
powinniśmy pamiętać, gdy intonujemy?
Prabhupad powiedział:
Intonowanie jest
myśleniem.
To brzmi tak tajemniczo. W
jaki sposób intonowanie jest myśleniem?
Ja myślałem, że powinienem
skoncentrować mój umysł.
My mamy błędną koncepcję
myślenia. Myślimy, że czynności naszego umysłu są myśleniem. O ja to lubię. A
tego nie lubię. Co oni zaserwują jutro na prasadam, na uczcie niedzielnej? To
są takie rozmowy. Umysł. To nie jest myślenie.
Prawdziwe myślenie polega
na tym..., że... . Jest wtedy gdy Dusza Najwyższa przemawia do Ciebie.
Śacinandana Swami wibruje
werset:
...szam ta tata juktanam
Ja znajduję się w sercu
każdego i prowadzę ich do mnie.
Gdy intonujecie, wtedy
zauważycie, jak Pan w Waszym sercu, jak Dusza Najwyższa inspiruje Was. I to
jest prawdziwe into..., myślenie.
Zauważycie, że gdy
intonujecie nagle zaczynacie myśleć o formach Kryszny. Jego cechy przyjdą Wam
do umysłu. Jego rozrywki. To są wszystko skarby tego intonowania.
To nie jest tak, że na naszym
prawym ramieniu jest taki małpie podobny umysł i mówi nam, lu lu lu. A na
drugim ramieniu jest drugi małpie podobny umysł i też mówi nam, lu, lu, lu.
Dlatego Prabhupad mówi, że
intonowanie jest myśleniem, ponieważ Kryszna z wewnątrz serca da Wam inspirację.
Z intonowania wywodzą się inne praktyki i służby oddania.
Wiszwanat Czakrawati mówi:
Udaj się do centrum, a
stamtąd możesz udać się gdziekolwiek. Udaj się do intonowania. Za tym podążają
wszystkie inne rzeczy.
Dziękuję.
To co ja teraz mówię
pochodzi ze znaczenia Śrila Wiszwanaty Czakrawatiego Thakura.
Słabo słyszalne pytanie
bhakty:
… Bhaktisiddanta Saraswati Thakur... o
takiej walce z umysłem... rozumiem z tego wykładu Maharadża, że... można to
zrobić w taki inny sposób, poprzez takie uczucie do Świetego Imienia?
Rozmowy po angielsku.
Śacinandana Swami:
Śri Śri Gor Nitaj ki dżaj!
Kontrola umysłu
zdecydowanie jest bardzo ważna. I można kontrolować umysł na dwa sposoby. Jeden
sposób, mówienie umysłowi, aby przestał robić nonsensy. A drugi sposób polega
na pozytywnym zaangażowaniu umysłu. I spośród tych dwóch sposobów wydaje się,
że te pozytywne zaangażowanie odnosi większy sukces.
Prowadząc w pozytywny
sposób umysł do intonowania mantry Hare Kryszna możemy pokonać go łatwiej.
Kryszna mówi o tym, że gdziekolwiek
twój umysł się udaje z powodu jego niespokojnej natury, ty musisz go
przyprowadzić z powrotem.
Jutro nauczymy się tego,
jak można to dokonać praktycznie. Całe ćwiczenia przeznaczymy na to. Teraz
zakończymy naszą prezentację. Wydaje się, że prabhu ma tutaj jakieś ogłoszenia.
Autor tłumaczenia:
Nieznany
Przepisał: Vaśisztha das
|