Jak żabki Dasa uczyły radości i śmiechu.
Au... au... ou... uuu...Czy to się odzywa mały wilczek z boru? Nie! To Das tak płacze.Zawołała mama Maję. Rozwesel Dasa, poprosiła. Bawi Maja Dasa, rozweselić go nie może. Klaszcze Maja w ręce, a Das płacze. Śpiewa Maja o komarze co z dębu spadł, a Das płacze. Robi Maja wiatraczek ze słomy, a Das płacze. A cóż za beksa z tego Dasa! Wyniosła go Maja do sadku. Może to go rozweseli.Gdzie tam! Das dalej płacze. W zielonym sadku była sadzawka. W sadzawce była zielona woda. W wodzie były zielone żabki. Dużo zielonych żabek. Wszystkie zielone. Żabki usłyszały, że ktoś płacze. Wystawiły z zielonej wody swoje zielone łebki i ciekawe pytają:
Kto tak płacze? Das - odpowiada Maja
A na to żabki: Das? Nauczymy go radowania się
I zaczęły żabki chórem śpiewać: Kumo! kumie! jak kto umie! niech rechocze: Rech! rech! rech! Bocian zdechł, a my temu rade! rade! rade! rade! rade! Kumo! kumie! jak kto umie głośniej wrzeszcz! Będzie deszcz! Żab gromada bardzo rada kiedy pada. Wszystkie temu rade! rade! rade! rade! rade!
Przerwały żabki rechoty i pytają Maję: Czy Das się rozweselił? Jeszcze nie, jeszcze popłakuje. Das popłakuje? To go rozraduje! I żabki zaczynają od nowa: Kuma - kum! kum - kum! Jest nas tutaj cały tłum. Kuma z kumą! kum i kum! kum! kum! kum!I co Das? Płacze cały czas? Toć od płaczu lepszy śmiech.Śmiejmy się. Rech! rech! rech! rech! I żabki zaczęły się śmiać na całe gardło. Das nie wytrzymał i też się roześmiał: Eh! Eh! Eh! Wtedy żabki zaczęły się cieszyć jedna przez drugą: A my temu rade! rade! rade! rade! rade! Cieszyły się tak głośno, że aż na stodole było słychać. Ale bociek Klekot ma mocny sen. Przed świtem się nie obudzi. Niech się więc żabki cieszą, że Dasa nauczyły śmiania się i radości. Dobranoc!
Na podstawie bajki Ewy Szelburg Zarębiny opracował: Vaśisztha das
|